IRAN

ROZDZIAŁY O IRANIE
 
Dzień dobry z Iranu

Iran. Na weselu u nomadów.

O Kurdystanie w Iranie 

Do widzenia, Iranie!


INFORMACJE PRAKTYCZNE

Karta SIM

Warto za bezcen kupić irańską kartę SIM, nawet przy krótkim pobycie. SMS do Polski kosztuje około 10 groszy. Lokalne rozmowy są już niewyobrażalnie tanie.


Przedłużanie wizy

Jeśli chcesz przedłużyć wizę, zrób to w Sziraz i od razu na 3 miesiące. Nikt nie zadaje żadnych pytań. Cała procedura może zająć godzinę, jeśli masz już przy sobie zdjęcia, bo jest to kwestia tylko pójścia do pobliskiego banku, wrócenia z kwitkiem wpłaty (chyba 40 000 tumanów, czyli 40 złotych; 30 000 tumanów przy przedłużaniu na maksimum miesiąc) i wypełnienia jednej strony kwestionariusza, takiego jak przy aplikowaniu o wizę. Absolutnie odradzam wycieczkę do biura policji dla emigrantów w Teheranie. Główny policjant to wściekły idiota, którego nie znoszą nawet inni pracownicy biura.


O tym, jak to jest być solo podróżnikiem kobietą w Iranie

Można jechać bez obaw do Iranu samej. Przy stylu podróżowania takim, że jeździsz autobusami, śpisz w hotelach i nie wychodzisz nigdzie w nocy trudno sobie wyobrazić kraj bardziej bezpieczny. Korzystając z zaproszeń ludzi do domów i autostopowaniu też nic mi się nie przytrafiło, chociaż już nie mogę ręczyć, że nic teoretycznie nie może się stać. Z pewnością są też gdzieś tam w Iranie podli ludzie.

Jeśli męczą cię namolni faceci zaczepiający cię na ulicach w Polsce, Turcji czy jakimś innym europejskim kraju, jedź odpocząć od tego do Iranu właśnie. Nie twierdzę wcale, że Irańczycy z natury odeszli bardziej od poziomu orangutana niż mężczyźni w innych krajach. Po prostu system kontroli społecznej i wiecznego separowania przedstawicieli przeciwnych płci sprawia, że większość z nich po prostu nie śmiałaby się ciebie zaczepić w obawie przed konsekwencjami.

Będąc w Iranie z chłopakiem może zdarzyć się taka sytuacja: twój partner jest zaczepiany przez tubylców mężczyzn na ulicy, rozmawia z nimi, jest proszony przez nich o wyjaśnienia tego czy owego, jest zapraszany w gościnę, a ty jesteś przezroczystą, ignorowaną marionetką u boku, na którą nawet nie można spojrzeć i której niezależnego istnienia jakby nie sposób było dostrzec. Polecam więc: jedź sama, a na miejscu przez parę dni spróbuj podróżować z chłopakiem i zobacz, jak to jest nosić czapkę niewidkę.

Poza tym wszystkim, bycie samemu po prostu, gdziekolwiek, naturalnie zmusza się do bardziej intensywnego obcowania z ludźmi. Sprawia to, że jesteś bardziej otwarta/otwarty na nowych ludzi i szczere relacje. To jest już moja bardziej osobista opinia i filozofia podróży. Z ostatnim akapitem mogę pozwolić się komuś nie zgodzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kambodży część druga